Informujemy, że Pani/Pana dane osobowe są przetwarzane przez Fundację Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris z siedzibą w Warszawie przy ul. Zielnej 39, kod pocztowy 00-108 (administrator danych) w ramach utrzymywania stałego kontaktu z naszą Fundacją w związku z jej celami statutowymi, w szczególności poprzez informowanie o organizowanych akcjach społecznych. Podstawę prawną przetwarzania danych osobowych stanowi art. 6 ust. 1 lit. f rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).
Podanie danych jest dobrowolne, niemniej bez ich wskazania nie jest możliwa realizacja usługi newslettera. Informujemy, że przysługuje Pani/Panu prawo dostępu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania, a także prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego.
Korzystanie z newslettera jest bezterminowe. W każdej chwili przysługuje Pani/Panu prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. W takim przypadku dane wprowadzone przez Pana/Panią w procesie rejestracji zostaną usunięte niezwłocznie po upływie okresu przedawnienia ewentualnych roszczeń i uprawnień przewidzianego w Kodeksie cywilnym.
Do Pani/Pana danych osobowych mogą mieć również dostęp podmioty świadczące na naszą rzecz usługi w szczególności hostingowe, informatyczne, drukarskie, wysyłkowe, płatnicze. prawnicze, księgowe, kadrowe.
Podane dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Jednak decyzje dotyczące indywidualnej osoby, związane z tym przetwarzaniem nie będą zautomatyzowane.
W razie jakichkolwiek żądań, pytań lub wątpliwości co do przetwarzania Pani/Pana danych osobowych prosimy o kontakt z wyznaczonym przez nas Inspektorem Ochrony Danych pisząc na adres siedziby Fundacji: ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa, z dopiskiem „Inspektor Ochrony Danych” lub na adres poczty elektronicznej iod@ordoiuris.pl
10.02.2023
Kilka dni temu specjalny organ Światowej Organizacji Zdrowia opublikował założenia „traktatu pandemicznego”. To zapowiedź rewolucyjnych zmian w globalnym systemie opieki zdrowotnej. WHO żąda dla siebie superkompetencji do ogłaszania pandemii, do określania „prawdy naukowej” i zwalczania „dezinformacji”, a nawet chce zmusić wszystkie państwa świata do przekazania pod kontrolę Organizacji stałej części ich budżetów.
Centralizacja władzy w ręku WHO
Kilka dni temu specjalny organ Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) opublikował założenia „traktatu pandemicznego”. To zapowiedź rewolucyjnych zmian w globalnym systemie opieki zdrowotnej. WHO żąda dla siebie superkompetencji do ogłaszania pandemii, do określania „prawdy naukowej” i zwalczania „dezinformacji”, a nawet chce zmusić wszystkie państwa świata do przekazania pod kontrolę WHO stałej części ich budżetów.
Na razie wszystkie niemal decyzje w tej sprawie zapadają w zaciszu urzędniczych gabinetów – bez konsultacji społecznych i bez rozgłosu. Jednak skutki tego przełomu odczujemy wszyscy. Dlatego eksperci Ordo Iuris, wykorzystując nasz status w ONZ, włączają się w prace WHO i ujawniają ich wyniki. Składamy też uwagi do publikowanych projektów i przekonujemy rząd, że kierunek reformy WHO to kolejne zagrożenie dla polskiej suwerenności – tym razem niebezpieczne także dla skutecznej polityki ochrony zdrowia.
O aktualności prac WHO świadczyć mogą emocje, z jakimi światowe i polskie media informowały w ubiegłym tygodniu o wystąpieniu w kraju pierwszych przypadków nowego wariantu Covid-19, zwanego Krakenem. Zmiana w traktatach WHO doprowadzi do tego, że to nie demokratycznie wybierane rządy, ale zależni od dotacji wielkich lobbystów urzędnicy WHO będą decydować o tym, kiedy polskie władze mają wprowadzać lockdown, zamykać kościoły, szkoły, miejsca pracy i ograniczać liczbę planowych zabiegów w szpitalach.
Nieskuteczność globalizacji zarządzania zdrowiem
O tym, jak nieskuteczne jest globalne i jednolite zarządzanie kryzysem zdrowotnym świadczą statystyki dotyczące liczby nadmiarowych zgonów w okresie pandemii Covid-19. Zróżnicowane podejście takich państw jak Polska, Niemcy, Włochy czy Szwecja pozwala dzisiaj badaczom wskazywać na dobre i złe reakcje na zagrożenie zdrowotne. Zbiorcze dane gromadzone przez OECD pokazują zresztą, że państwa stosujące się do zaleceń WHO nie radziły sobie najlepiej z ochroną obywateli przed śmiertelnymi skutkami pandemii.
Nasze zaufanie do WHO powinno być dodatkowo ograniczone po wydaniu przez tę organizację skandalicznych „Standardów edukacji seksualnych” przywoływanych w Deklaracji LGBT+ Rafała Trzaskowskiego. Widać jasno, że urzędnicy WHO łatwo poddają się perswazji wpływowych lobbystów…
Nasza reakcja
Eksperci Ordo Iuris uczestniczyli w konsultacjach traktatu, organizowanych przez WHO. Podkreślaliśmy wówczas konieczność zachowania suwerenności państw w sferze ochrony zdrowia oraz wartość wolnej debaty naukowej w poszukiwaniu skutecznych rozwiązań kryzysów zdrowotnych. Co ciekawe, nasz głos poparło większość uczestników konsultacji, wyrażając sprzeciw wobec wzmocnienia pozycji WHO. Jak można było jednak przewidzieć, konsultacje w żaden sposób nie wpłynęły na dyktatorskie zapędy urzędników WHO.
Obecnie dokładnie analizujemy nowy projekt traktatu pandemicznego i szykujemy się do udziału w zbliżających się pracach oraz konsultacjach WHO. Rezultatem tych działań będzie memorandum skierowane do polskiego rządu, w którym wskażemy, jakie punkty i postulaty projektu traktatu pandemicznego stanowią zagrożenie dla suwerenności naszej Ojczyzny i skuteczności polityki zdrowotnej. Mam nadzieję, że w ten sposób przekonamy rząd o konieczności lobbowania za odrzuceniem projektów przygotowanych przez urzędników WHO.
Badamy także zaangażowanie Unii Europejskiej w prace nad traktatem. Dlatego zwróciliśmy się do Komisji Europejskiej z wnioskiem o przekazanie dokumentów związanych z tą sprawą. Z naszej analizy wynika, że UE nie tylko wspiera utworzenie systemu globalnego zarządzania polityką zdrowotną, ale także próbuje wykorzystać prace nad dokumentem do zmuszenia suwerennych państw (także spoza UE) do uznania koncepcji „praw seksualnych i reprodukcyjnych”, w której lobby aborcyjne widzi między innymi „prawo do aborcji”.
W obronie pacjentów i lekarzy
Prawnicy Ordo Iuris kontynuują również wsparcie prawne dla rodziny mężczyzny, który zmarł na zawał wskutek tego, że medycy nie udzielili mu należytej pomocy, gdyż po uzyskaniu pozytywnego wyniku testu na Covid-19 nadmiernie odwlekali przyjście mu z pomocą. Widzimy w tej sprawie ważny precedens, który powinien być przestrogą dla służby zdrowia w przyszłości.
Gdy na forum WHO żądamy gwarancji wolności dociekań naukowych, mówimy o tym także w imieniu lekarzy, których bronimy w postępowaniach dyscyplinarnych. Samorząd lekarski próbuje bowiem ukarać swoich członków za wezwanie do otwartej debaty naukowej czy krytykowanie odgórnych wytycznych dotyczących leczenia pacjentów w pierwszej fazie Covid-19.
Jeśli utracimy suwerenność w obszarze ochrony zdrowia, eksperci WHO będą arbitralnie decydować o wielu istotnych kwestiach dotyczących życia każdego z nas. Nie tylko będą mogli zamknąć polską gospodarkę, szkoły i kościoły, ale za podszeptem urzędników UE mogą narzucić aborcję „na życzenie” pod hasłem „praw reprodukcyjnych i seksualnych”.
Adw. Jerzy Kwaśniewski – prezes Ordo Iuris
W dobie intensywnych prac WHO nad tzw. traktatem pandemicznym, również Unia Europejska podjęła działania mające sprzyjać uznaniu zdrowia za przedmiot globalnego zarządzania i element ogólnoświatowego ładu. W ostatnim czasie Komisja Europejska przyjęła strategię dotyczącą zdrowia na świecie. KE w dokumencie wielokrotnie zapewnia o konieczności wprowadzenia „przywództwa globalnego” w dziedzinie zdrowia i wskazuje WHO jako lidera. Zasady przewodnie strategii obejmują m.in. dostęp do aborcji i odnoszą się do postanowień Światowego Szczytu ONZ, podczas którego promowano tzw. gender transformative education. W rzeczywistości, legitymując się troską o dobrostan wszystkich ludzi i chęcią zwalczania obecnych i przyszłych zagrożeń dla ich zdrowia, strategia proponuje program obejmujący niemal wszystkie dziedziny życia ludzkiego. Wśród wymienionych w strategii zasad przewodnich, prawie każda sformułowana została w sposób umożliwiający wyprowadzenie z niej legitymacji do działań wykraczających poza obszar zdrowia i ukierunkowanych na wdrażanie ideologicznych postulatów. Instytut Ordo Iuris przygotował analizę przyjętego przez KE dokumentu.
Przyjęta niedawno przez Komisję Europejską unijna strategia w dziedzinie zdrowia na świecie pt. „Lepsze zdrowie dla wszystkich w zmieniającym się świecie” jest, zgodnie z deklaracjami KE ukierunkowana na „inwestowanie w dobrostan wszystkich ludzi”, „osiągnięcie powszechnego zabezpieczenia zdrowotnego dzięki sprawniejszym systemom opieki zdrowotnej” oraz „zwalczenie obecnych i przyszłych zagrożeń dla zdrowia”. W rzeczywistości, nie sposób oczekiwać od tego dokumentu przemyślanych, odpowiadających na problemy i skutecznych rozwiązań dotyczących zdrowia. Tempo prac nad strategią wskazuje z resztą, że niekoniecznie KE na nich zależało. W dobie intensywnych prac WHO nad tzw. traktatem pandemicznym, podjęcie przez UE inicjatywy mającej sprzyjać uznaniu zdrowia za przedmiot globalnego zarządzania i element globalnego ładu, wydaje się nieprzypadkowe. Strategia zdrowotna przyjęta przez KE wielokrotnie zapewnia o konieczności wprowadzenia „przywództwa globalnego” w dziedzinie zdrowia i wskazuje WHO jako lidera.
Liczne odniesienia do kluczowej roli Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) zawarte w strategii, również wskazują na chęć zacieśnienia więzi pomiędzy UE i WHO oraz podjęcie wspólnych wysiłków na rzecz wprowadzania kolejnych dziedzin w strefę globalnego zarządzania. Szereg wątpliwości budzi już sam proces przyjmowania dokumentu przez Komisję Europejską. Wbrew powszechnemu zwyczajowi, etapy konsultacji i opiniowania inicjatywy odbyły się równolegle. Samą strategię przyjęto krótko po jego zakończeniu, co wskazuje na brak zainteresowania KE stanowiskami zgłoszonymi w toku konsultacji publicznych.
Komisja podkreśla, że nowy dokument jest odpowiedzią na fakt, że „sytuacja różni się znacznie od tej z 2010 r.”, kiedy to opracowana była dotychczasowa strategia zdrowotna. Warto zwrócić uwagę, że w dokumencie z 2010 r. ani razu nie pojawiają się takie hasła jak rzekome „zdrowie i prawa reprodukcyjne i seksualne” (SRHR – ang. sexual and reproductive health and rights), nieskrępowany dostęp do aborcji, kwestie związane z ideologią gender czy realizacją postulatów tzw. środowisk LGBT.
Odnosząc się do nowej strategii zdrowotnej, KE wskazuje m.in., że oprócz „tradycyjnych przyczyn złego stanu zdrowia, takich jak ubóstwo i nierówność społeczna”, należy w „zintegrowany sposób reagować na inne czynniki powodujące zły stan zdrowia”. Wśród tych „innych czynników” jednym tchem wymienione zostały zmiany klimatu i degradacja środowiska oraz (niesprecyzowany) kryzys humanitarny i brak bezpieczeństwa żywnościowego. Co do ostatnich podkreślono, że zostały wzmożone przez kryzysy takie jak rosyjska agresja na Ukrainę. W związku z tak zdiagnozowanymi problemami KE przekonuje, że „niezbędna jest mobilizacja szeregu strategii politycznych w celu rozpoczęcia pracy nad programem w dziedzinie zdrowia na świecie”. W rzeczywistości legitymując się troską o dobrostan wszystkich ludzi i chęcią zwalczania obecnych i przyszłych zagrożeń dla ich zdrowia, strategia proponuje program obejmujący niemal każdą dziedzinę życia ludzkiego.
W komunikacie wprowadzającym strategię, KE zapowiedziała realizację dwudziestu „zasad przewodnich”, aby „osiągnąć ambitne cele zrównoważonego rozwoju” przyjęte przez ONZ i „związane ze zdrowiem w skali globalnej”. Wśród tych celów, za szczególnie ważne KE uznaje cel 3 (zapewnienie wszystkim ludziom w każdym wieku zdrowego życia oraz promocja dobrobytu), cel 5 (osiągnięcie równości płci) oraz cel 10 (zmniejszenie nierówności w krajach i między krajami). Właśnie z zadań formułowanych w ramach celu 3 i celu 5 UE wielokrotnie próbowała wywodzić w sposób nieuprawniony istnienie rzekomego „prawa do aborcji”.
Komisja deklaruje również „wykorzystanie inwestycji w edukację w celu wspierania zdrowia w perspektywie krótko- i długoterminowej, zgodnie ze zobowiązaniami podjętymi na Szczycie w Sprawie Transformacji Edukacji, przy jednoczesnym priorytetowym traktowaniu rozwoju we wczesnym dzieciństwie, edukacji zdrowotnej, praw i zdrowia reprodukcyjnego i seksualnego oraz posiłków w szkole w ramach programów realizowanych z krajami partnerskimi”. Jest to bezpośrednie nawiązanie do Światowego Szczytu ONZ poświęconego Transformacji Edukacji (Transforming Education Summit – TES), który odbył się we wrześniu 2022 r. w Nowym Jorku podczas 77. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Agenda szczytu budzi uzasadnione obawy w jakie „zdrowie” i jaką „edukację” KE planuje czynić inwestycję, realizując swoją strategię zdrowotną.
W trakcie szczytu wiele uwagi poświęcono Comprehensive sexuality education (tj. modelowi nauczania edukacji seksualnej prezentującego ideologiczną wizję ludzkiej płciowości i seksualności, gdzie - zgodnie z ideologią gender, płeć postrzegana jest jako konstrukt społeczny) oraz gender transformative education, która to ma na celu uformowanie zarówno uczniów, jak i nauczycieli, społeczności – i ich decydentów, w kierunku „badania, kwestionowania i zmieniania szkodliwych norm genderowych, nierówności sił sprzyjających chłopcom i mężczyznom bardziej niż dziewczętom, kobietom i osobom innej płci”.
Wśród dwudziestu wymienionych w strategii zasad przewodnich, niemal każda sformułowana została w sposób umożliwiający wyprowadzenie z niej legitymacji do działań nie tylko wykraczających poza obszar zdrowia, ale wręcz ukierunkowanych na wdrażanie ideologicznych postulatów. Mowa tu o różnego rodzaju kwestiach, począwszy od ideologii gender, po globalistyczne zakusy utworzenia jednego, centralnego rządu światowego.
Anna Kubacka - analityk Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris
W dobie intensywnych prac WHO nad tzw. traktatem pandemicznym, również Unia Europejska podjęła działania mające sprzyjać uznaniu zdrowia za przedmiot globalnego zarządzania i element ogólnoświatowego ładu. W ostatnim czasie Komisja Europejska przyjęła strategię dotyczącą zdrowia na świecie. KE w dokumencie wielokrotnie zapewnia o konieczności wprowadzenia „przywództwa globalnego” w dziedzinie zdrowia i wskazuje WHO jako lidera.
20.12.2022
· Międzyrządowy Organ Negocjacyjny WHO kontynuuje prace nad projektem tzw. traktatu antypandemicznego.
31.10.2022
Za nami druga runda przesłuchań publicznych Międzyrządowego Organu Negocjacyjnego (INB), powołanego w celu wynegocjowania międzynarodowej umowy w sprawie zapobiegania pandemiom, gotowości i reagowania na nie. Stanowiła ona dla organizacji społecznych możliwość zabrania głosu w procesie opracowywania nowej umowy międzynarodowej oraz do wyrażenia swoich poglądów i doświadczeń związanych z pandemią Covid-19. Ze strony INB, konsultacje społeczne powinny być okazją do zebrania uwag od obywateli z całego świata, aby lepiej uwzględnić doświadczenia społeczeństwa obywatelskiego podczas minionych sytuacji kryzysowych w zakresie zdrowia i włączyć je do treści umowy. Konsultacje odbyły się pod koniec września i w ich ramach zarejestrowano ponad 250 wypowiedzi. Instytut Ordo Iuris również wziął udział w debacie.
Czy głos społeczeństw będzie słyszany?
Podczas wcześniejszych faz negocjacyjnych traktatu, większość delegacji państw członkowskich opowiadało się nie tylko za samym utworzeniem umowy, ale także za jej wiążącym charakterem. Natomiast duża liczba zgłoszeń z drugiej fazy konsultacji społecznych, wyrażała zdecydowaną krytykę wobec zawarcia umowy międzynarodowej, która wzmocniłaby rolę WHO, zwłaszcza w świetle niespójności i braku przejrzystości, napotkanych w zarządzaniu Covid-19.
Dr Tedros Adhanom Ghebreyesus, dyrektor generalny WHO, w przemówieniu otwierającym drugą rundę przesłuchań publicznych stwierdził, że „udział organizacji społeczeństwa obywatelskiego i opinii publicznej ma decydujące znaczenie dla rozwoju tego porozumienia, które będzie miało wpływ na wszystkich”.
Kto stoi za WHO?
W wielu wystąpieniach opinii publicznej zwracano przede wszystkim uwagę na fakt, że WHO jest instytucją finansowaną przez instytucje prywatne, przemysł farmaceutyczny czy korporacje, których głównymi graczami są firmy farmaceutyczne. Czynnik ten, jak wielu wskazywało, prowadzi do nieuchronnego konfliktu interesów i nadawania w pierwszej kolejności priorytetu programom donatorów, którzy wnoszą największą część budżetu WHO.
Spośród wszystkich wypowiedzi krytycznych wobec wzmocnienia roli WHO, wiele podkreślało również, że dostarczając informacji naukowych i zaleceń, WHO powinna być zobowiązana do oceny wszystkich dowodów pochodzących od ekspertów w dziedzinie ludzkiej wirusologii i epidemiologii, także biorąc pod uwagę dyskusje z lekarzami o odmiennych poglądach. Badania medyczne powinny być dostępne dla wszystkich, a decyzje lub zalecenia WHO muszą być oparte wyłącznie na dowodach naukowych.
Sprzeciw wobec centralizacji zarządzania zdrowiem
Ponadto wielu mówców sugerowało powrót do poprzedniej definicji pandemii, która opierała się raczej na wskaźnikach śmiertelności niż na poziomie zaraźliwości i która uwzględniała ciężkość choroby. Niektórzy z nich podkreślali również, (z punktu widzenia zalecanego leczenia choroby wywołującej pandemię), że badane szczepionki nie powinny być zalecane, dopóki nie będą znane krótko- i długoterminowe reakcje na nie. Ordo Iuris wskazał w swoim stanowisku nieefektywność w zarządzaniu pandemią na poziomie globalnym (czego przykładem był Covid-19). Instytut podkreślił również konieczność poszanowania wolności wyboru każdej jednostki, jeśli chodzi o leczenie, jak również potrzebę oddzielenia interesów politycznych od dziedziny badań naukowych, popierając finansowanie organizacji międzynarodowych wyłącznie przez państwa.
U podstaw obaw wyrażonych przez dużą liczbę obywateli, którzy zabrali głos w konsultacjach, leżał także pogląd, że zarządzanie zdrowiem musi w każdym przypadku pozostać w rękach przedstawicieli danego kraju i nie powinno być traktowane globalnie, ponieważ społeczności lokalne będą lepiej reagować na sytuacje kryzysowe. Trudno jednak stwierdzić, aby liczne głosy krytyczne wobec porozumienia zostały przetransferowane do treści umowy. Pierwsza bowiem runda wysłuchań publicznych - gdzie pojawiło się równie wiele stanowisk negatywnych - także nie przyniosła takiego efektu. Na kolejnym posiedzeniu INB w grudniu przedstawiony zostanie delegacjom kolejny projekt umowy do dyskusji przez państwa członkowskie.
Unijne poparcie dla globalnej architektury zdrowotnej
Instytut Ordo Iuris zwrócił się również do Komisji Europejskiej o dostęp do wszelkiej dokumentacji związanej ze stanowiskiem przyjętym przez Unię europejską w sprawie globalnej współpracy wielostronnej w celu uzgodnienia prac nad międzynarodowym traktatem dotyczącym pandemii w ramach WHO i postępu w zakresie globalnego bezpieczeństwa zdrowotnego. Z otrzymanych dokumentów wynika, że Unia Europejska, wśród ogólnych celów i zasad, które powinny stanowić ramy umowy, wskazała prawo człowieka do zdrowia, w tym dostęp do opieki zdrowotnej oraz powiązania między zdrowiem a prawami człowieka (w tym zdrowiem i tzw. prawami seksualnymi i reprodukcyjnymi). UE podkreśliła też centralne miejsce WHO jako organu wiodącego i koordynującego międzynarodową współpracę w dziedzinie zdrowia. Wskazanie na włączenie do praw człowieka „praw seksualnych i reprodukcyjnych”, które w wielu dokumentach przygotowanych przez WHO obejmują „prawo do aborcji”, otwiera możliwość zakwalifikowania tej praktyki w wiążącym traktacie, jakim będzie umowa antypandemiczna.
Ponadto UE zaproponowała utworzenie specjalnego organu zewnętrznego i monitorującego, złożonego z niezależnych ekspertów, któremu władze krajowe i regionalne zgłaszałyby działania regulacyjne i ulepszenia polityki. Byłby on także upoważniony do przeprowadzania wizyt w poszczególnych krajach, jak również do budowania ram współpracy między głównymi darczyńcami (np. międzynarodowymi instytucjami finansowymi, bankami, darczyńcami dwustronnymi, filantropami) i sektorem prywatnym. Miałoby to na celu ustanowienie nowego międzynarodowego instrumentu finansowania.
Okazuje się zatem, że stanowisko UE w tej sprawie popiera koncepcję zaprojektowania przyszłej architektury zdrowotnej zgodnie z globalnym modelem reagowania na sytuacje kryzysowe w dziedzinie zdrowia. Podejście to jednak nie sprawdziło się w odniesieniu do sytuacji kryzysowej w Covid-19. Co więcej, nie tylko kontrastuje ono z wieloma interwencjami obywateli w ramach konsultacji społecznych, ale także stwarza ryzyko osiągnięcia ostatecznego porozumienia, które centralizuje kompetencje w zakresie polityki zdrowotnej w rękach WHO, angażując w działania w sytuacjach kryzysowych (obok państw członkowskich) interesy prywatnych darczyńców tej organizacji.
Veronica Turetta – analityk Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris
Na arenie międzynarodowej trwają wysiłki mające na celu wdrożenie globalnego zarządzania zdrowiem. Służą temu m.in. prace nad tzw. traktatem antypandemicznym WHO. Był to jeden z tematów omawianych podczas zorganizowanego w Berlinie Światowego Szczytu Zdrowia. W trakcie wydarzenia duży nacisk położono także na kwestie związane z „prawami reprodukcyjnymi i seksualnymi”.
Jak globalnie zarządzać zdrowiem?
Celem szczytu było zgromadzenie liderów w dziedzinie zdrowia na świecie i prywatnych interesariuszy z różnych sektorów, aby omówić wyzwania związane z przyszłymi zagrożeniami dla zdrowia i znaleźć rozwiązania celem poprawy zdrowia na świecie. Światowy Szczyt Zdrowia 2022 jest pierwszym szczytem organizowanym wspólnie ze Światową Organizacją Zdrowia, pod patronatem kanclerza Olafa Scholza i prezydenta Republiki Francuskiej Emmanuela Macrona. Jak stwierdzono w komunikatach powitalnych obu przywódców politycznych, głównym celem Szczytu była refleksja nad współzależnością zmiany klimatu, systemów żywnościowych, transformacji cyfrowej, pokoju i globalnego zdrowia. Wskazywano również na potrzebę uznania zdrowia ludzi, zwierząt i środowiska za fundamentalnie powiązane oraz, co szczególnie podkreśliła Francja, dalsze wspieranie dostępu do opieki i usług zdrowotnych, w tym kompleksowego zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego oraz praw kobiet i dziewcząt.
Instytut Ordo Iuris był zaangażowany w śledzenie i udział w panelach dotyczących praw seksualnych i reprodukcyjnych, finansowania i wzmacniania systemów opieki zdrowotnej, gotowości i reagowania na pandemie, globalnej komunikacji zdrowotnej oraz transformacji cyfrowej dla zdrowia. W każdym z tych paneli politycy, przedstawiciele głównych fundatorów (np. międzynarodowych instytucji finansowych, globalnych interesariuszy, filantropów) oraz członkowie Światowej Organizacji Zdrowia omawiali priorytety i podejście, które należy przyjąć, aby sprostać wyzwaniom zdrowotnym. Równość, solidarność, przywództwo i zrównoważony rozwój to tylko niektóre z kluczowych słów, które zdominowały dyskusje prowadzone w Berlinie w celu wzmocnienia globalnych systemów opieki zdrowotnej.
Agenda proaborcyjna i genderowa
Podkreślano, że głównym celem jest stworzenie skutecznego systemu współpracy i solidarności w zakresie zdrowia między państwami w celu wzmocnienia wiedzy naukowej i przeciwdziałania zagrożeniom chorobowym. Natomiast głównymi tematami forum były transformacja cyfrowa dla zdrowia, centralna rola ponadnarodowych organów i agencji, wraz z zaangażowaniem globalnych podmiotów prywatnych w świadczenie usług w zakresie zdrowia publicznego. Co więcej, zdaniem uczestników, idea centralizacji zarządzania, która wyłoniła się ze szczytu, nie powinna istnieć tylko politycznie pomiędzy władzami globalnymi i krajowymi, ale w konsekwencji również wzmacniać rolę gigantów cyfrowych i dużych darczyńców. Kwestie wciąż budzące dyskusje w wielu krajach, jak masowe szczepienia czy dostęp do antykoncepcji i aborcji, nie tyle były przedmiotem dyskusji, co raczej punktami wyjścia do rozmowy o tym, jak wdrożyć w skali globalnej dostęp do tego rodzaju usług, które powinny być powszechnie gwarantowane w ramach zdrowia publicznego.
Skupiając się na zagadnieniu tzw. praw seksualnych i reprodukcyjnych (SRHR), prelegenci biorący udział w dyskusji wskazywali na konieczność włączenia kompleksowych usług SRHR do Powszechnego Ubezpieczenia Zdrowotnego. Natalia Kamen, dyrektor wykonawczy Funduszu Ludnościowego ONZ, zwróciła uwagę, że opublikowany przez jej agencję raport State of World Population pokazuje, że połowa ciąż na świecie jest nieplanowana i niechciana, wskazując na „wybór kobiet" jako rozwiązanie tego „problemu”. Z drugiej strony, Bärbel Kofler, sekretarz stanu w Federalnym Ministerstwie Współpracy Gospodarczej i Rozwoju Niemiec, wyjaśniła, że działania Niemiec w zakresie włączenia SRHR do systemu usług zdrowotnych prowadzone są na dwóch płaszczyznach: z jednej strony polegają na wzmacnianiu umów z krajami, które potrzebują wsparcia finansowego do realizacji tego planu, a z drugiej na finansowaniu funduszy wielostronnych, takich jak organizacje typu Planned Parenthood. Podczas debaty podkreślono także, że powszechny dostęp do zdrowia oraz praw „seksualnych i reprodukcyjnych” jest kluczowym elementem realizacji Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ. Ograniczony dostęp do takich usług, spowodowany kilkoma czynnikami, w tym religijnymi i kulturowymi konstrukcjami związanymi ze stosowaniem środków antykoncepcyjnych, nierównością płci, brakiem przystępności cenowej i innymi barierami to, zdaniem uczestników szczytu, nowe przeszkody, z którymi należy się zmierzyć, aby odpowiedzieć na pilną potrzebę inwestowania w sposób sprawiedliwy i zrównoważony w zdrowie i dobrobyt, zgodnie z przedstawioną globalną wizją.
Deklarowany cel – walka z pandemią
Jeśli chodzi o globalne zobowiązanie do wzmocnienia i finansowania systemów opieki zdrowotnej w kontekście odpowiedzi na Covid-19, sesja Światowego Szczytu Zdrowia poświęcona temu tematowi mocno podkreśliła rolę, jaką odgrywają podmioty publiczno-prywatne (takie jak Gavi Vaccine Alliance) we wspieraniu podstawowej opieki zdrowotnej, otrzymywaniu finansowania od instytucji publicznych i dystrybucji masowych szczepionek. Kluczową rolę takich podmiotów opisywano jako rolę przywódczą dla przyszłości polityki zdrowotnej i kluczowy element kontroli epidemii, zwłaszcza w krajach rozwijających się. Nie zastanawiano się jednak nad wpływem, jaki na te organizacje wywierają finansujące je podmioty prywatne,. Mowa o m.in. o Bill and Melinda Gates Fundation (która zobowiązała się do przekazania 750 mln dolarów na utworzenie Gavi w 1999 roku) czy Rockefeller Foundation. Kwestie niezależności i przejrzystości zaangażowania dużych prywatnych finansistów w zarządzanie zdrowiem publicznym nie zostały poruszone w późniejszych debatach, w których potwierdzono natomiast chęć zagwarantowania tym podmiotom pola do działania w zakresie wspierania dostępu do usług zdrowotnych w porozumieniu z krajowymi instytucjami publicznymi. Powinniśmy pamiętać, że organizacje te będą mieć bezpośredni wpływ na prawa i wolności jednostek.
Podczas debaty pomiędzy członkami dwunastu różnych parlamentów a wicedyrektorem Światowej Organizacji Zdrowia podkreślono potrzebę współpracy w celu podpisania prawnie wiążącego traktatu antypandemicznego.. Warto wspomnieć, że Mariam Jashi, była członkini gruzińskiego parlamentu, poruszyła kwestie związane z polityczną manipulacją pandemią, którą można było zaobserwować w wielu przypadkach. W debacie nie odniesiono się jednak do licznych obaw państw i społeczeństwa obywatelskiego, dotyczących ryzyka centralizacji władzy wokół WHO i związanego z tym przekazywania kompetencji przez państwa narodowe organom ponadnarodowym. W rzeczywistości WHO została jednogłośnie przedstawiona jako główny organ koordynujący w dziedzinie zdrowia międzynarodowego. Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel stwierdził w swoim wystąpieniu, że: „WHO znajduje się w sercu naszego systemu prawa międzynarodowego, jest organem kierującym i koordynującym działania w zakresie globalnych wyzwań zdrowotnych. Unia Europejska jest zdecydowana odegrać wiodącą rolę w integracyjnym procesie wzmacniania WHO, zwłaszcza w zakresie gotowości i reagowania na sytuacje kryzysowe w dziedzinie zdrowia, dlatego też przedstawiliśmy koncepcję międzynarodowego traktatu w sprawie pandemii". Zwrócono również uwagę na konieczność uwzględnienia praw człowieka i równości płci przy opracowywaniu traktatu.
Dążenie do wzmocnienia pozycji WHO
Podsumowując, choć w kilku sesjach Światowego Szczytu Zdrowia zastanawiano się nad znaczeniem wzmacniania narodowych systemów zdrowotnych oraz zwiększania możliwości i narzędzi społeczności lokalnych, główne dyskusje koncentrowały się na idei wzmacniania globalnej współpracy w dziedzinie zdrowia. Zdaniem panelistów, współpraca ta, choć uwzględnia społeczności lokalne i parlamenty narodowe, powinna być uznawana za bardziej skuteczną wtedy, gdy na poziomie globalnym jest prowadzona przez WHO. W dyskusji nad wdrażaniem i wspieraniem polityki zdrowotnej państw członkowskich WHO stwierdzono, że planuje się wzmocnić rolę podmiotów prywatnych i dużych fundatorów, takich jak Bill and Melinda Gates Fundation. Jednocześnie, nie podnoszono jednak wątpliwości co do promowania dostępu do aborcji i antykoncepcji dla kobiet i nastolatek. Wybrzmiała natomiast potrzeba włączenia SRHR (w ramach których, w dokumentach przygotowanych przez WHO, wskazuje się prawo do aborcji) do Powszechnego Systemu Opieki Zdrowotnej, mimo że w wielu krajach kwestia dostępu do aborcji jest nadal dyskutowana i ograniczona.
Model polityki zdrowotnej proponowany podczas Szczytu sprowadza się zatem do przekazania większej ilości kompetencji WHO, począwszy od świadczenia usług (takich jak szczepienia) do studiów naukowych i badań, od instytucji krajowych do międzynarodowych, gdzie finansowanie ze strony państw członkowskich konkuruje z finansowaniem ze strony prywatnych organizacji filantropijnych, które jasno wyraziły swoje zaangażowanie m.in. w promowanie aborcji jako jednego z „praw reprodukcyjnych i seksualnych”.
Veronica Turetta – analityk Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris